ZWIASTOWANIE

Fra Angelico odtwarza w obrazach historię tajemnicy Wcielenia Chrystusa od chwili poczęcia w łonie Maryi do Zmartwychwstania. Jest wielkim artystą quatrocenta a jednocześnie bardzo pobożnym bratem żebrzącym z zakonu świętego Dominika, mnichem-artystą, którego sztuka jest emanacją uczuć chrześcijańskich, nabożnych medytacji i głębokiej wiary.
W epoce, która do tradycyjnych tematów religijnych wnosi nowe, humanistyczne treści, Fra Angelico żyje na modłę średniowieczną. A mimo to, w swym malarstwie posługuje się nowatorskimi sposobami wyrazu artystycznego. Jego dzieło, jedno z najbardziej nowoczesnych XV stulecia do dzisiaj wzrusza i zachwyca. Na tym polega paradoks geniuszu Fra Angelica.


"Nigdy nie poprawia ani nie przerabia swoich obrazów
lecz pozostawia je zawsze takimi,
jakie powstały od pierwszego pociagnięcia pędzla;
wierzył, że taka była wola Boga".
                                       VASARI

Fra Angelico. Zwiastowanie (1450)
Museo di San Marco, Florencja

 Przedziwną historię Zwiastowania, która opowiada o akcie poczęcia Jezusa, znamy z Ewangelii według św. Łukasza (I, 26, 34-35): "W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef z domu Dawida; a dziewicy było na imię Maryja." Zjawiwszy się przed Maryją anioł wypowiada słowa napawające ją lękiem. Oznajmia jej, że ona, Dziewica, pocznie i porodzi dziecię. "Jakże to się stanie?", nieśmiało pyta Panna. "Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię" - odpowiada anioł. A więc dziecię, które się urodzi, będzie synem Boga. W chwili Zwiatowania Słowo stało się ciałem w łonie Maryi. Rygorystyczny myśliciel, jakim był Tomasz z Akwinu, widzi w tym zdarzeniu "tajemnicę".
Otóż Fra Angelico często czyutuje Tomasza z Akwinu i Zwiastowanie z klasztoru San Marco jest może nie tyle tajemnicze, co zaskakujące. Punkt zbiegu perspektywy tej sceny znajduje się poza obrazem, co oznacza pominięcie tych zasad perspektywy, jakie ustanowił renesans (punk zbiegu winien znajdować się w precyzyjnie wyznaczonym jednym miejscu). Taki zabieg powoduje, że możemy sytuować Najświętszą Pannę w dwu miejscach w stosunku do całości kompozycji. W pierwszym przypadku widzimy Maryję na prawym skraju kadru, gdzie spłoszona pokornie słucha anioła Gabriela. Możliwe jest też jednak sytuowanie jej niemal w środku planu jaki tworzy taras z kolumnami; wtedy jawi się jako królowa, Matka Boga zasiadająca w swoim pałacu. Fra Angelico stara się w obrazie znależć wytłumaczenie wydarzenia, które przez swą złożoność stanowi wyzwanie dla jego sztuki. Ma mianowicie na kawałku ściany ukazać jednocześnie kilka bogatych w znaczenia faktów rozgrywających się w jednym momencie: przekazanie nowiny przez anioła, zgoda Maryi, poczęcie Zbawiciela, Dziewica zostaje matką Boga... Genialny Fra Angelico z ogromnym wyczuciem artystycznym zdołał zilustrować cud leżący u podłoża chrześcijaństwa.


Fra Angelico. Zwiatowanie (1432-1433)
Muzeum Diecezjalne, Cortona

W Zwiastowaniu namalowanym kilka lat wcześniej do Cortony kompozycja jest bardziej bogata. Artysta ukazuje upadek człowieka (u góry po lewej stronie), podczas gdy w San Marco ogród przypominający utracony raj jest pusty. Tę różnicę łatwo wytłumaczyć przeznaczeniem każdego z tych dwóch dzieł. Zwistowanie z Cortony przeznaczone jest do głównego ołtarza w kościele; obraz musi więc być jasny i dydaktyczny. Natomiast fresk z San Marco ma dostarczać tematu do filozoficznych i teologicznych medytacji zakonników.

"To właśnie zamierzał Fra Angelico:
wprowadzić widza w cudowną głębię figurae Christi,
wymusić na nim - jak sen wymusza na śniącym -
nieustanne w niej pogrążanie się i wyzbycie się wszelkiej pewności
co do spraw tego świata."
                                                                                                   GEORGES DIDI-HUBERMAN, 1990.


źródło:
WIELCY MALARZE, ICH ŻYCIE, INSPIRACJE I DZIEŁO.
Wydawca: Eaglemoss Polska