NIEDZIELNE POPOŁUDNIE NA GRANDE-JATTE

Georges Seurat - prekursor i przywódca neoimpresjonizmu - pojawia się w momencie gdy impresjonizm - coraz bardziej rozproszony - zdaje się tracić na sile.
Styl i koncepcje Seurata sprawiają wrażenie nowej rewolucji malarskiej. Gdzie zaszedłby Seurat gdyby przedwczesna śmierć w wieku trzydziestu jeden lat nie przerwała jego drogi twórczej? Nawet tak krótka biografia artystyczna wystarczyła jednak by zajął miejsce w historii sztuki. Już jego współcześni nie przechodzili obojętnie obok dzieł Seurata. Krytycy i publiczność dopatrywali się w nich artystycznego oszustwa, a impresjoniści stawali zakłopotani.
Pissarro, van Gogh, trochę później Matisse przyłączyli się na czas jakiś do nowej wizji sztuki, którą uważali za logiczne przedłużenie impresjonizmu. Zaś w XX wieku kubiści i malarze abstrakcyjni oparli swe poszukiwania na prekursorskich osiągnięciach mistrza pointylizmu.

Georges Seurat. Niedzielne popołudnie na Grande-Jatte.1884-1886.
The Art Institute of Chicago, Chicago.

Na ósmej i ostatniej wystawie impresjonistów Niedzielne popołudnie na Grande-Jatte było zawieszone w oddzielnej sali, wraz z pracami Pissarra i Signaca. Obraz został natychmiast zauważony i obszernie komentowany. W niedługi czas po tym będzie zaprezentowany na drugiej wystawie Stowarzyszenia Artystów Niezależnych, a następnie w 1887 roku w Brukseli. Nikt nie przechodzi obojętnie obok tego obrazu. Bardzo szybko jest uznany za jedno z najważniejszych dzieł lat osiemdziesiątych XIX stulecia.
Wszystko w tym obrazie zaskakuje: ogromny format, połączenie tematu drogiego impresjonistom ze statycznością postaci, a przede wszystkim wyjątkowa technika. Gdy patrzy się nań z daleka, kolory uderzają swą jednolitością i regularnością. Ma się wrażenie jakby malarz mechanicznie rozsiał na płótnie jednakowe, bliskie sobie kolorystycznie maleńkie punkty. Zbliżając się do obrazu zauważamy jednak że punkty te są odmiennymi kształtem, kontrastowo różnobarwnymi, krótkimi dotknięciami pędzla. Aby uzyskać maksymalną świetlistość, malarz nie mieszał farb na palecie, ale nanosił je na płótno małymi plamkami tak zwanych kolorów komplementarnych, czyli uzupełniających. Widziane z oddali barwne punkty mieszają się (dzięki prawu "optycznego zlewania się") nadając obrazowi tę szczególną, elektryzującą jasność.
W przeciwieństwie do impresjonistycznej improwizacji, malarz wykonał najpierw szereg szkiców olejnych oraz rysunków w ołówku. Seurat marzy bowiem o doskonałości, pragnie by to co przedstawia nabrało charakteru nieprzemijającego, jak fryzy dłuta Fidiasza, które ukazywały święto na ateńskim Partenonie. Dlatego to co efemeryczne i ulotne musi być bardzo skrupulatnie wyeliminowane.
"Seurat smakuje jak wytrawny szampan,
lubicie szampan?
W przeciwnym razie szkoda śliny na przekonywanie was.
Każdy może wybrać lemoniadkę,
przecież żyjemy w demokracji."
                                  AMADEE OZENFANT


źródło:
WIELCY MALARZE, ICH ŻYCIE, INSPIRACJE I DZIEŁO.
Wydawca: Eaglemoss Polska.