PIETÁ

 Giovanni Bellini niestrudzenie pracował nad przemianą sztuki weneckiej. Jego imię stało się niemalże synonimem rozkwitu malarstwa w Republice Wenecji w latach 1470-1516. To znaczy od pojawienia się jego pierwszych dzieł, aż do śmierci. Młody Bellini uczył się rysunku od ojca, również malarza. Potem założył własną pracownię. W tym samym czasie bawili przejazdem w Wenecji i jej okolicach wielcy mistrzowie włoskiego renesansu. Bellini korzystał z ich osiągnięć - tak jak to robił z malarstwem swych poprzedników - tylko po to, by im dorównać i ich prześcignąć. Sztuka malarska była dla weneckiego mistrza środkiem w jego nieustannej pogoni za pięknem. Malarz ewoluował wraz z rytmem zmian zachodzących w malarstwie - brał udział w rewolucji w sferze operowania kolorem i w sztuce perspektywy, wprowadził nowe teniki malarskie.
Z jego pracowni wyszli najwięksi twórcy malarstwa weneckiego. Lotto, Giorgione, Tycjan - wszyscy zawdzięczali wiele autorowi Piety. Jednym słowem - w twórczości Belliniego bije źródło weneckiego renesansu.

Giovanni Bellini. Pietá, ok. 1465.
Pinacoteca di Brera, Mediolan.

Pietá to jedno z pierwszych arcydzieł Belliniego. Biorąc pod uwagę niezaprzeczalną doskonałość obrazu i wyraźną dojrzałość twórczą, specjaliści przesuwają datę jego powstania na rok 1465. Postaci zajmują prawie całą powierzchnię płótna, pozostawiając jedynie niewielkie fragmenty przestrzeni, które malarz wypełnia pejzażem. 
Delikatne obłoki przyjmują wydłużony kształt, odpowiadając w ten sposób liniom widniejącej na pierwszym planie trumny. Ich schematyczność wydaje się być podyktowana pragnieniem malarza, by uwaga widza nie skupiała się na szczegółach, lecz na trzech centralnych postaciach. Wspomniana trumna, na której odczytać można podpis Belliniego, stanowi rodzaj swoistej granicy między oglądającym i świętymi postaciami, jest barierą oddzielającą sferę sacrum od sfery profanum. 
Chrystus przedstawiony jest w pozycji pionowej, co sprawia wrażenie, jakby jeszcze żył. Jest podtrzymywany przez Matkę Boską i świętego Jana, między którymi toczy się niemy dialog, pełem wielkiego cierpienia. Ich pełne ekspresji ręce odgrywają tu podstawową rolę. Bellini maluje je z doskonałością swego talentu, inspirując się być może rzeźbami Donatella. Również wpływ Montegny jest tutaj wyraźnie widoczny. Czerwień sukni Marii, ciemnoniebieska tkanina okrywająca jej głowę i ramiona oraz niebieskie szaty apostoła harmonijnie wpisują się w całość obrazu i obramowują blade ciało Chrystusa.

"Szuka Belliniego tak bardzo nasycona religijną czystością,
pogodą i uduchowieniem zdaje się być wyrazem tego szczególnego,
początkowego i bardzo jeszcze chrześcijańskiego renesansu,
kiedy między tym, co boskie i tym, co ludzkie,
panuje niczym nie zmącona równowaga."
                                                                                                                                         G. FIOCCO, 1960.

źródło:
WIELCY MALARZE, ICH ŻYCIE, INSPIRACJE I DZIEŁO.
Wydawca: Eaglemoss Polska