CZTEREJ EWANGELIŚCI.

Podobnie jak w przypadku wielu innych sławnych artystów, sztuka Jacoba Jordaensa często bywa źle rozumiana lub niedoceniana. Ów pochodzący z Antwerpii portrecista i dekorator, autor obrazów religijnych, scen mitologicznych i rodzajowych, był mistrzem warsztatu malarskiego. Bardzo szybko otworzył własną pracownię, by sprostać zamówieniom napływającym z całej Europy.
Bez względu na to, jaką tematykę podejmował, jego twórczość była zawsze związana z rodzimą tradycją ludową. Styl Jordaensa wyróżnia się pełnymi formami, siłą kompozycji, żywą paletą barw oraz intensywnym światłem kształtującym bryłę. Nadzwyczajne wyczucie koloru i bogactwo materii malarskiej czynią zeń jednego z największych mistrzów niderlandzkich siedemnastego stulecia i najwybitniejszego, obok Rubensa i van Dycka, przedstawiciela szkoły antwerpskiej.

Jacob Jordaens. Czterej Ewangeliści (ok. 1620-1622).
Luwr, Paryż.

Czterej Ewangeliści to jedno z najbardziej kontrowersyjnych dzieł Jordaensa, chociaż autorstwo obrazu nie budzi żadnych wątpliwości. Spór historyków sztuki dotyczy interpretacji samego tematu. Niektórzy twierdzą, iż malarz przedstawił czterech Ewangelistów, inni zaś uważają, że Jezusa wśród uczonych Doktorów. Zdaniem historyka Leo van Puyvelde, mężczyzna znajdujący się w centrum jest o wiele za młody, by można identyfikować go ze świętym Janem. Van Puyvelde sądzi również, że postać ta ma na sobie tałes, jakim Żydzi okrywają się podczas modlitwy. Wreszcie też, według tego krytyka młodzieniec ów wykłada Pismo Doktorom, którzy pilnie przysłuchują się i notują jego komentarze, a więc jest to raczej Jezus.
Jednakże hipotezę, że chodzi tu o czterech Ewangelistów mógłby potwierdzać odnaleziony tekst pochodzący z XVIII wieku. Jego autor, malarz i handlarz sztuką Jean-Babtiste P. Lebrun, tak mianowicie opisuje jeden z posiadanych obrazów: "Czterej Ewangeliści pokazani są więcej niż w półpostaci; uwagę zwraca przede wszystkim święty Jan pomiędzy trzema innymi, zdający się z uwagą czytać otwartą księgę leżącą przed nim na stole."
Z tego opisu wynika, że postać w bieli to święty Jan, a stojąca na prawym skraju osoba w fioletowo-szarym płaszczu, zajęta pisaniem, to święty Mateusz. Święty Łukasz podtrzymuje ręką czerwoną draperię, odsłaniając fragment błękitno-białego nieba. Po lewej stronie, zatopiony w lekturze święty Marek trzyma rękę na ramieniu młodego świętego Jana.
Bez względu na to, kto w tym przypadku ma rację, nie ulega wątpliwości, że antwerpski mistrz zilustrował temat związany z historią religii. Ukazał świętych jako postacie z ludu, a równocześnie obdarzył ich niezwykle intensywnym życiem wewnętrznym. Ewangeliści są skoncentrowani, widać, że czytają święty tekst z powagą i w nabożnym skupieniu. Jordaens zdecydował się na płótno średnich rozmiarów, co pozwalało mu oddać wizualnie ideę, którą chciałby wyrazić. Czterej mężczyźni tworzą zwartą grupę figuralną, wypełniającą praktycznie całą powierzchnię obrazu, a ponieważ przedstawieni są w półpostaci, wydają się przebywać tuż obok obserwatora. Artysta maksymalnie upraszcza tę scenę, opierając jej kompozycję na prostych formach geometrycznych. Po raz kolejny Jordaens dowodzi też mistrzostwa w rysunku i doborze kolorów. Zręcznie łącząc różne odcienie żółci, różu i czerwieni, kreuje światło i głębię przestrzeni.

"Jeśli chodzi o Jezusa wśród Doktorów  z Luwru, 
niektórzy, nie bardzo wiadomo dlaczego, upierają się,
by nazywać ten obraz Czterej Ewangeliści, chociaż dawno już dowiedziono,
że nie może tu chodzić o ten temat."
                                                                                                                                                           LEO VAN PUYVELDE, 1953.


źródło:
WIELCY MALARZE, ICH ŻYCIE, INSPIRACJE I DZIEŁO.
Wydawca: Eaglemoss Polska